Gdy usłyszałam od lekarza, że zarodek jest zbyt mały a serce bije ale
zbyt wolno i rokowania są złe
przeszukałam chyba cały Internet. Dla dziewczyn, które znajdą się w podobnej
sytuacji napisze w skrócie co znalazłam. Mianowicie, jeśli chodzi o rozmiar
zarodka to nie ma co panikować, szczególnie, gdy ciąża pochodzi z naturalnego
poczęcia, gdyż wahanie wieku z usg do wieku wynikającego z ostatniej miesiączki
może być nawet 2 tygodnie. Najważniejsze jest, aby zarodek rósł. Często bywa,
że „nadrabia” i „przeskakuje” swój wiek miesiączkowy. Tak więc tu nie ma co
panikować wcale. Jeśli chodzi o serduszko to trochę gorzej. Bicie serca może
pojawić się później niż w 6, 7 czy 8 tygodniu, gdyż wiele dziewczyn o tym
pisało i mówiło. To jest pewnie sprawa indywidualna a ponadto umiejętności
lekarza a także jakość sprzętu. Jeśli jednak to bicie serca jest widoczne i
jest zbyt wolne, ale to naprawdę wolne to niestety może być źle ale nie musi. Nie
wolno się nastawiać negatywnie, bo każdy jest inny i to co u jednej jest normą
u innej dziewczyny nią nie będzie. Trzeba mieć zawsze nadzieję.
A co u mnie? Kiepsko, nadal czuję ogromny smutek a chwile, gdy byłam
szczęśliwa są tak odległe, że mam wrażenie, iż to było całe dekady temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz